Parafia św. Łukasza i św. Rity
w Bydgoszczy

Historia

Historia naszej parafii

 
Parafia Świętego Łukasza Ewangelisty w Bydgoszczy została ustanowiona dekretem Księdza Arcybiskupa Henryka Muszyńskiego 18 października 1992 r. Przypisano ją do dekanatu Bydgoszcz V i przydzielono do niej teren należący do macierzystej parafii pw. Świętego Mikołaja oraz częściowo do parafii pw. Świętego Marka Ew.
 
Pierwszym proboszczem został Ksiądz Janusz Sawicki (1992-2000), który w 1993 r. wybudował tymczasową kaplicę (poświęconą w późniejszym czasie) z zapleczem socjalnym. Wykonanie projektu kościoła wraz z zapleczem zlecono Panu mgr. inż. arch. Zdzisławowi Ambrożkowi. Budowa rozpoczęła się w roku Wielkiego Jubileuszu, wraz z objęciem funkcji proboszcza przez Księdza Wiesława Pałuczak (2000 -2002). Od 25 czerwca 2002 roku opiekę duszpasterską sprawuje Ksiądz Mirosław Pstrągowski. W tym roku po pielgrzymce Ojca Świętego do Ojczyzny: „Bóg bogaty w miłosierdzie”, parafia otrzymała relikwie Św. Siostry Faustyny - Apostołki Miłosierdzia Bożego oraz relikwie Św. Brata Alberta Chmielowskiego. Uroczystość wniesienia relikwii miała miejsce 5 października 2002 r. we wspomnienie Św. Siostry Faustyny.

18 października 2002 r. (w dzień odpustu) parafia obchodziła 10 rocznicę istnienia. Sumę odpustową i Słowo Boże wygłosił twórca i pomysłodawca tej parafii Ks. Infułat Stanisław Grunt z Pelplina. Z racji tego jubileuszu, w dniach 21/22 października odbyła się pielgrzymka na Jasną Górę, aby Matce Najświętszej - Królowej Polski zawierzyć całą wspólnotę parafialną a szczególnie budowę kościoła i domu parafialnego. Przywieziono obraz Matki Boskiej Jasnogórskiej. W roku „Umiłowania Chrystusa” 2003 - parafia otrzymała od jednej z rodzin dzwon „Maryja” i została postawiona tymczasowa dzwonnica; zakupiono holenderskie cyfrowe organy D 227; i Obraz Św. Łukasza Ewangelisty - (oryginał na Jasnej Górze) - to wszystko zostało poświęcone 19 października 2003 r. w czasie uroczystości odpustowych, którym przewodniczył Ks. Bp Wojciech Polak z Gniezna. Dekretem Księdza Arcybiskupa Henryka Muszyńskiego 30 listopada 2003 r. parafia została powiększona o mieszkańców z parafii Św. Mikołaja i Św. Jana Ap. i Ew. Prace budowlane, rozpoczęte przez Księdza Wiesława Pałuczaka, zostały wstrzymane po dokonaniu analizy projektów. Wszczęto rozmowy, na skutek których 21 sierpnia 2003 r. władza duchowna podjęła następującą decyzję: „należy wykonać nowy projekt, przez nowego projektanta, nie niszcząc tego, co zostało zrobione”. Po rozpatrzeniu kilku propozycji wybrano projekt Pani mgr inż. arch. Małgorzaty Świstowskiej i Pana mgr. inż. Krzysztofa Świstowskiego (pozwolenia budowlane nr 891/2004).

4 maja 2004 r. o godz. 8 oo zaczął bić dzwon MARYJA, obwieszczając początek prac budowlanych. Stanowisko kierownika budowy objął Pan mgr inż. Jarosław Bobkowski, zaś inspektorem nadzoru został Pan inż. Mirosław Świdurski. 26 października 2004 roku, podczas pielgrzymki do Rzymu, projekt został przedstawiony Ojcu św. Jan Paweł II spojrzał na makietę kościoła ku czci Św. Łukasza Ewangelisty i domu parafialnego, po czym pobłogosławił tym, którzy wspierają to wielkie dzieło swą modlitwą, pracą oraz ofiarą materialną. Kamień węgielny pod budowę świątyni pochodzi z Bazyliki Prymasowskiej w Gnieźnie. Został uroczyście odebrany 29 lipca 2002 r. z rąk Księdza Arcybiskupa Henryka Muszyńskiego i pobłogosławiony przez Ojca Świętego Jana Pawła II w Krakowie 18 sierpnia 2002 r. - w roku „Poznania Chrystusa”. 29 października 2005 r. (w tym samym roku cały świat pożegnał Wielkiego Papieża Jana Pawła II) odbyła się uroczystość odpustowa z wmurowaniem kamienia węgielnego. 25 marca 2004 r. parafia po częściowej reorganizacji granic diecezji w Polsce została włączona do nowo utworzonej diecezji bydgoskiej.
 
 
Maryjo – Królowo Polski – Pani nasza Jasnogórska miej nas w swej opiece i wstawiaj sie za nami u swego Syna.
 
Św. Łukaszu Ewangelisto – nasz patronie – módl sie za nami.
 
 
       
 

Jeśli nie wiesz, skąd pochodzi krzyż w naszym prezbiterium, to przeczytaj.

 

 

Inspiracja syryjska

 

Krucyfiks powstał w wieku XII w Umbrii (Włochy). Wówczas wartko toczyło się życie w tym regionie. Przez dolinę umbryjską wiodła droga kupców zdążających z północy przez Wenecję lub z południa przez Sycylię oraz pielgrzymów kierujących się do Rzymu, a także tych, którzy pragnęli przyłączyć się do wielkiej krucjaty religijnej. Dolinę umbryjską ze Spoleto jako ośrodkiem działalności artystycznej i religijnej przenikały nowe wpływowe prądy z różnych zakątków basenu śródziemnomorskiego. Co więcej, na życie kulturowe Umbrii wpływ wywierali mnisi syryjscy wydaleni ze swojej ojczyzny w czasie walk obrazoburczych w latach 726- 842. W tym wielkim tyglu społeczno-religijnym łatwo można dostrzec ich wpływ na wielkich mistrzów dzieł z wieku XII. Syryjską inspirację wyraźnie uwypukla krucyfiks ze Św. Damiana: Chrystus z zarostem brody, twarz otulona długimi włosami, obecność świętych niewiast - te elementy świadczą o tradycji syryjskiej. Pierwsze krucyfiksy udostępnione chrześcijanom do czci dotarły do Włoch przez Syrię. Do nich nawiązują liczne pisma mnichów syryjskich. Od pierwszych wieków chrześcijaństwa Syria była ośrodkiem, przez który przebiegała wielka droga handlowa prowadząca z północy do basenu śródziemnomorskiego. Ta droga prowadziła przez trzy wielkie miasta chrześcijańskie: Eddessę, Nisibę i Amidę. Podczas gdy w Rzymie prześladowania uniemożliwiały rozkwit sztuki chrześcijańskiej, w Mezopotamii północnej, wolnej od okupacji rzymskiej, dynamicznie rozwijały się wspólnoty, które budowały kościoły i wybierały sobie biskupów. Sztuka chrześcijańska mogła więc swobodnie się rozwijać i promieniować przez Antiochię i Morze Śródziemne na Bizancjum i cały Zachód.
 
 
Postaci
 
Krzyż ze Św. Damiana wywiera wrażenie swoimi rozmiarami: 2,10 m wysokości i 1,30 m szerokości oraz 10 cm grubości. Całość malowidła otaczają motywy muszelkowe uzupełnione prostymi linearnymi arabeskami. Centralne miejsce krzyża zajmuje postać Jezusa. Jego imponująca sylwetka lekkim ruchem unosi się na wysokości torsu i pochylenia głowy. Jezus jest żywy - ma oczy otwarte. Jego ciało nie jest wcale zniszczone cierpieniem. Z przebitego boku tryska krew. Osoby umieszczone symetrycznie pod ramionami krzyża tworzą swojego rodzaju tło harmonizujące z centralną postacią Jezusa. Ku Jezusowi są zwrócone serca Maryi i Jana. Dwie niewiasty, umieszczone po Jego lewej stronie, są w zażyłości ze sobą. Można zakładać, że rozmawiają na temat centralnego wydarzenia krzyża. Setnik i dwie inne osoby, umieszczone niżej, na wysokości kolan Jezusa, kontemplują oblicze Jezusa. W ten sposób urzeczywistniają się słowa Zbawiciela: 'A ja, gdy zostanę nad ziemie wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie' (J 12,32). Jego osoba jest więc miejscem zbieżności całej sceny. Na każdym krańcu ramienia krzyża ku ranom Ukrzyżowanego kieruje rękę i wzrok anioł. Aniołowie pod ramionami patrzą na siebie, wyrażają podziw dla tajemnicy zbawienia dokonanego przez krew odkupieńczą. Nad głową Jezusa znajduje się scena wniebowstąpienia, ukazana w sposób dynamiczny: Jezus jakby wspina się na szczyt góry, a ręka Ojca błogosławi i przyjmuje Go. Aniołowie, znajdujący się wokół medalionu, w podziwie asystują wkraczaniu Syna Bożego do chwały.
 
Światło i kolory
 
Całość krzyża uwypuklają dwa kolory: czerwień - symbol miłości Bożej i przelania krwi, i czerń - symbol sprzeciwu, śmierci i grzechu. Miłość Chrystusa, wyrażona w akcie posłuszeństwa Ojcu, w darze swojego życia, podejmuje ciężar zła. Jezus jest solidarny z grzeszną ludzkością. Jego miłość jest źródłem przemiany wewnętrznej. 'Gdzie wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska' (Rz 5,20). Patrząc na krucyfiks, zwracamy uwagę na światło bijące od Ukrzyżowanego. Wszystkie ukazane tam osoby znajdują się w świetle Pana, który mówi: 'Ja jestem światłością świata' (J 8,12). Zauważamy światło na Jezusowym ciele, odnowionym i przemienionym mocą Ducha. Na głowie nie ma cierni - ma koronę chwały. Złota aureola jest znakiem panowania Jezusa. Złoty kolor, widoczny także na Jego ciele, oznacza jedność Jego człowieczeństwa i Bóstwa. Postacie pod ramionami krzyża są otoczone światłem - uczestniczą w chwale Jezusa. To światło jest symbolem rozumu oświeconego przez objawienie Boże, symbolem dojścia do wiary. Kolor szat ma szczególne znaczenie duchowe. Kolor biały symbolizuje najwyższy Byt i nawiązuje do zwycięstwa nad siłami zła. Ten kolor jest także symbolem przemiany wewnętrznej, nowych narodzin według Ducha. Występuje on na peryzomie (opasce) i na postaciach pod ramionami Jezusa, zwłaszcza u Jana, setnika i Maryi, matki Jezusa. Kolor błękitny na woalu Maryi jest symbolem tchnienia, które daje życie, Boga Stwórcy, Ducha Świętego. Kolor różowy, występujący na szacie Jana, oznacza miłość mądrości Bożej. W Piśmie Świętym róża jest symbolem odrodzenia. Kolory zawierają bogactwo duchowe, a ich zastosowanie na krucyfiksie ze św. Damiana wyraża orędzie, jakie nieznany artysta pragnął nam przekazać. 
 
Osoba Jezusa
Sylwetka Chrystusa jest wyprostowana. On nie wisi, ale stoi, króluje z krzyża. Linia torsu jest lekko ugięta ku prawej stronie, a głowa pochylona ku prawej łopatce. Jezus ma zarost brody i długie włosy, starannie ułożone na ramionach. Podobnie jak na innych krucyfiksach z drzewa aureola lub korona królewska otacza Jego głowę. Jego usta są delikatne, podbródek wystający, uszy ledwo dostrzegalne, nos subtelnie wydłużony. Twarz jest spokojna, nie ma na niej napięcia i cierpienia. Uwagę zwracają przede wszystkim duże oczy, wzywające do nowego spojrzenia na świat. Wzrok jest zinterioryzowany - On kontempluje Ojca: 'Ja Ciebie otoczyłem chwałą na ziemi przez to, że wypełniłem dzieło, które Mi dałeś do wykonania. A teraz Ty, Ojcze. otocz mnie u siebie chwałą, którą miałem u Ciebie pierwej, zanim świat powstał' (J 17,4-5). Z całej twarzy promieniuje spokój i godność. Krzyż, narzędzie męki, jest dla Jezusa miejscem uwielbienia przy Ojcu i przed ludźmi: 'Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że Ja jestem i że Ja nic od siebie nie czynię, ale że to mówię, czego Mnie Ojciec nauczył' (J 8,28). Ten Ukrzyżowany w chwale jest zwycięzcą śmierci, 'pierworodnym spośród umarłych' (Kol l,18), tzn. pierwszym, który ponad granicami śmierci dochodzi do królestwa Ojca, królestwa życia, przeznaczonego wszystkim ludziom przez kochającą wolę Ojca. Jezus przyjmuje świat. Jego ramiona są wyciągnięte horyzontalnie z lekkim ugięciem w łokciach, tak jakby chciał objąć nimi cały wszechświat. Jego ręce są otwarte, by móc nas przyjąć, a jednocześnie otwarte są ku górze, by wskazać nam kierunek, w którym mamy patrzeć, i by nas podtrzymać w drodze. Z obu rąk tryska krew i spływa wzdłuż przedramion na osoby stojące pod krzyżem. Swoją krwią i ranami Jezus przynosi zbawienie wyzwolenie. 'Wiecie bowiem, że z waszego, odziedziczonego po przodkach, złego postępowania zostaliście wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy' (1 P 1,18-19). Z rany boku krew spływa na Jana apostoła. Jest on zrodzony do nowego życia. Jezus przyodziany jest peryzomą od talii aż do kolan. Podtrzymuje ją wielki supeł na środku. Ta peryzoma zastępuje colobium, czyli wielką tunikę bez rękawów. Kolana są wyprostowane z wystającymi częściami na kształt kuli. Stopy są równoległe i zwrócone na zewnątrz, ustawione na szerokiej płytce zwanej suppedaneum (podnóżek). W wieku XIII zauważa się skrzyżowanie nóg z powodu zwężenia drzewa krzyża. W górnej części krzyża, nad aureolą chwały, znajduje się napis podyktowany przez Piłata: 'Jezus Nazarejczyk, Król Żydowski' (J 19,19). Ewangelista Jan jest jedynym, który zamieszcza tytuł Nazarenus. Ten szczegół jest ważny dla św. Franciszka - Nazarejczyk to nieustanne przypominanie Jego ubogiego, ukrytego i pracowitego życia. W XIII wieku ten napis często się usuwa lub redukuje do liter INRI, będących łacińskimi inicjałami tekstu Janowego. 
 
O. Piotr Anzulewicz OFM Conv
 

Budowa: projekty

Makieta koscioła - pierwotny projekt
(wykonany przez mgr. inż. arch. Zdzisława Ambrożka)

 

    

    

Nowy projekt koscioła
(wykonany przez mgr inż. arch. Małgorzatę Świstowską i mgr. inż. Krzysztofa Świstowskiego)

 

budujemy...

Parafialne konto bankowe
BOŚ O/Bydgoszcz ul. Bernardyńska 13,
85-950 Bydgoszcz
56 1540 1027 2001 7501 2250 0002
Wszelkie ofiary złożone na budowę naszego kościoła zostaną skrupulatnie odnotowane w 'Złotej Księdze Ofiarodawców'. Ofiary zbierane są w II niedziele miesiąca. Pieniądze umieszczone w kopercie można składać na tacę, do skarbony lub wpłacić na parafialne konto. Przekazy bankowe z numerem konta są wyłożone w kaplicy przy makiecie.
Istnieje również 'Złota Księga', do której są wpisywane osoby ofiarowujące swój czas i siły w naszych pracach budowlanych. 

 

 
12 grudnia 2004 r. zostało przedstawione w naszej wspólnocie parafialnej sprawozdanie dotyczące budowy naszego kościoła i domu parafialnego, przygotowane przy współpracy Parafialnej Rady Ekonomiczno - Budowlanej na spotkaniu, które odbyło się 8 grudnia 2004 r. Fragmenty sprawozdania umieszczone są poniżej:
 
I. Sprawy projektowe
Projektanci: Pani mgr inż. Małgorzata Świstowska - architekt i Pan mgr inz. Krzysztof Swistowski - konstruktor, wykonali nowy projekt, który został złożony w urzędzie i uzyskał pozwolenie budowlane. Projekt przedstawiono Ojcu Św. J P II w czasie pielgrzymki do Rzymu 26.10.2004 r.
 
II. Budowa
3 maja o godz. 11 30 została odprawiona Msza św. w intencji budowy kościoła i domu parafialnego. 4 maja o godz. 8 00 zabrzmiał dzwon „Maryja”, który obwieścił, „Parafia Św. Łukasza Ewangelisty rozpoczęła prace budowlane'.
 
Od tego momentu wykonano:
 
- na domu parafialnym: lawy i ściany fundamentowe, izolacje pionowa i pozioma, ułożono rury kanalizacyjne, zasypano to wszystko wielka ilością piasku. Zakupiono cegle „SILKA” na część parterowa oraz nadproża okienne typu LEIERA, na kościele: lawy i ściany fundamentowe, izolacje pionowa i pozioma, zaczęto budować ściany kościoła (około 5 metrów wysokości).
 
Zakupiono potrzebne materiały niezbędne do wykonania ww. prac: izolacyjne (abizol i papę), bloczki betonowe, tarcice na szalunki, cement, wapno, żwir, piasek oraz duża ilość stali.
 
III Pomoc przy budowie
A - Modlitewna: Od 4 maja rozpoczęła się peregrynacja „Różańca Papieskiego”, aby modlić się w intencji budowy. 167 rodzin modliło się na różańcu, niektóre rodziny zabrały go kilkakrotnie, także rodziny spoza parafii... Jakie jest nasze zaangażowanie duchowe w budowę kościoła i domu parafialnego? 
 
B - Fizyczna: Oprócz pomocy duchowej i środków finansowych potrzebna jest pomoc fizyczna wielu osób.
 
Przypominam: większość prac winniśmy wykonać my - parafianie pod kierunkiem Kierownika Budowy, Inspektora Nadzoru. Budujemy przecież swój kościół, który ma służyć całej wspólnocie parafialnej. To nie jest mój kościół, to ma być nasz kościół. To nie jest moja budowa, ale nasza. Będzie ona postępowała tak, jakie będzie nasze wspólne zaangażowanie. Od początku budowy pracowało 159 osób - w tym 27 z innych parafii (kobiet - 26, mężczyzn - 68, młodzieży - 45, dzieci - 20). Przepracowano 8341,5 h.
 
Na nasza parafie, która liczy 3820 osób, liczba 132 osób, które pracowały jest niewielka... Żadna z osób bezrobotnych się nie zgłosiła... Jakie jest nasze zaangażowanie fizyczne w budowę kościoła i domu parafialnego?
 
C - Materialna: Wpłat dokonano: 392 w tym z parafii - 368; spoza parafii - 24 rodziny. To daje 30 % z odwiedzonej liczby rodzin. Z całej zaś parafii jest to tylko 20 %. Gdyby tak np. z rodzin odwiedzanych na kolędzie (1004) wpływało miesięcznie po 10 zł. - myślę, ze nie jest to dużo, ale wielka pomoc i większe zaangażowanie wszystkich - kwota ta jak łatwo obliczyć wynosiłaby 120.000,00 zł. Czy nie warto tego przemyśleć szczególnie w tych rodzinach, które do tej pory nie włączyły się w materialna pomoc ?...
 
Jakie jest nasze zaangażowanie materialne w budowę kościoła i domu parafialnego? Podsumowując przychody i uwzględniając wykonane prace i zakupione materiały posiadamy dług około 50.000,00 zł. (są do uregulowania sprawy projektowe, praca fachowców, beton i inne materiały budowlane).
 
IV Zamierzenia
Najpierw spłacić długi !!! Dokonać wmurowania kamienia węgielnego.
 
Zamierzenia są duże: kościół - położenie do końca izolacji pionowej i poziomej, pomurowanie ściany fundamentowej kościoła od strony zachodniej i murowanie ściany kościoła. Zabetonowanie slupów. Scalenie murów świątyni. Na kaplicy i kruchcie kościoła zabetonować wieńce i położyć stropy.
 
Dom parafialny - położenie izolacji pionowej i poziomej do stanu „0”, wylanie betonu „B 10” jako podłoża pod posadzkę, murowanie ścian domu parafialnego - parter, przykrycie wszystkiego płytami kanałowymi. Przyłączyć kanalizację.
 
Zamierzenia są duże. Czy je zrealizujemy? 
 
V. Podziękowanie:
Przedstawione (po uzgodnieniach z Rada Ekonomiczno - Budowlana) sprawozdanie budowlane za rok 2004 r. wyrażało trochę żalu a to z tego powodu, ze mała cześć parafian angażuje się w to wielkie dzieło. Na cala liczbę parafian jest to tylko 20%, na liczbę tych, których nawiedziłem w czasie kolędy to 30%. Można postawić pytanie: „Czy większość parafian nie chce swojego kościoła i domu parafialnego”...?
 
Dziękuję za wszelkie dowody życzliwości, za pomoc i prace na rzecz parafii, za ofiarność i każde dobre słowo. Dziękuję wszystkim zaangażowanym w rożnych grupach i stowarzyszeniach. Składam podziękowanie tym, którzy pomagali juz przy budowie kościoła i domu parafialnego. Dziękuję tym, którzy przygotowywali posiłki dla pracowników (kawa, herbata, kanapki, ciasto a nawet zupa). Podziękowanie kieruje do Panów inżynierów, którzy pełnią funkcje (nieodpłatnie) Kierownika Budowy i Inspektora Nadzoru; do tych, którzy brali udział w długich, prowadzonych wieczorowa pora, rozmowach odnośnie spraw projektowych.
 
Wielkie dzięki kieruje do projektantów, którzy z wielkim zaangażowaniem wykonali nowy projekt kościoła i domu parafialnego.
 
Dziękuję różnym firmom i sympatykom z parafii sąsiadujących: Św. Jana Ap. i Ew. oraz Św. Mikolaja i nie tylko - mysle równiez o tych parafiach, które wsparly nas w minionym roku duchowo i materialnie.
 
Bóg zapłać za wszystko!
 
VI. Po półtorarocznej przerwie rozpoczęły się prace na kościele od 20.06.2011 r.- prace konstrukcyjno-żelbetowe
 
 
Kościół to przede wszystkim wspólnota Boga z ludźmi i ludzi między sobą.
Kościół to również budynek, „Dom Boży” - nasz wspólny DOM.
Potrzebne jest zaangażowanie wszystkich parafian w jego budowę.
Potrzebne jest zaangażowanie duchowe, fizyczne i materialne.
 
 

BUDOWA
25 kwietnia 2006, po zimowej przerwie, wznowiliśmy prace budowlane:

 

KOŚCIÓŁ
- zbrojenie i zabetonowanie słupów oraz 6 filarów (będą one tworzyły nawy boczne), wzniesienie ścian kościoła (w niektórych miejscach na 3, 6 lub 8 m ); położenie płyt stropowych na kaplicy i kruchcie kaplicy; zagospodarowanie terenu na części kościoła, krucht i kaplicy (rozsypując wielkie ilości piasku); zagospodarowanie na czas budowy, terenu przed kościołem - od strony zachodniej, tzn. ułożenie płyt drogowych.

 

DOM PARAFIALNY
- położenie płyt stropowych na parterze domu parafialnego, uzbrojenie i wybetonowanie wieńców, szalowanie i zabetonowanie schodów; murowanie ścian nośnych i działowych I piętra; położenie płyt stropowych, zbrojenie i częściowe wybetonowanie wieńców; wybetonowanie 50 m podmurówki pod płot (od strony południowej) i posadzenie 50 drzewek (tuje).
Przeprowadzono prace dotyczące przyłączy: kanalizacyjne i wodne.
Z parafii Św. Mikołaja przywieziono około 65 000 sztuk cegły.

 

ZBIÓRKA OFIAR
- w minionym roku przeprowadzono 17 zbiórek ofiar pieniężnych na budowę kościoła - „żebry” w różnych parafiach naszego miasta: Św. Marka - 2; Św. Mateusza - 1; MB Ostrobramskiej - 3; Św. Mikołaja - 1;
Św. Stanisława - 1; Św. Jana - 4; Św. Rodziny - 1; MB z Góry Karmel - 2;
Św. Jadwigi - 1; Chrystusa Króla - 4; Krzyża św. - 1; MB Zwycięskiej - 2;
Św. Antoniego - 3; MBKM - 2; MBNP - 1; Miłosierdzia Bożego - 1;
Św. Polskich Braci Męczenników - 1. (cyfra przy parafii oznacza ile razy już
w tej parafii zbieraliśmy ofiary na budowę kościoła).

 

PODZIĘKOWANIE
Wielkie podziękowanie kieruję do tych, którzy w jakikolwiek sposób przyczyniają się do budowy kościoła i domu parafialnego wspierając nasze wspólne dzieło modlitwą , ofiarą materialną i pracą fizyczną .
Dziękuję księżom proboszczom, u których byliśmy na zbiórce ofiar,
a także tym osobom, które zaangażowały się w zbiórkę.
Szczere podziękowanie kieruję w stronę Pani Prezes ORTISU, dr inż. Jadwigii Mojzesowicz - Bilewskiej za wykonanie „cegiełek budowlanych”, rozdawanych w czasie naszych wyjazadów.
Podziękowanie kieruję także do księży proboszczów: Ks. Prałata Edmunda Sikorskiego , który użyczył potrzebnych materiałów na budowę: stemple, deski.
Ks. Kanonikowi Romanowi Bulińskiemu za przekazanie, nieodpłatnie, około 65 000 sztuk cegły. W tym miejscu dziękuję tym, którzy pomogli zwieźć ww. cegłę: Panu Janowi Dykiel i Panu Mirosławowi Szachnowskiemu za użyczenie transportu, oraz tym, którzy ją załadowali. Przez trzy soboty w akcji „cegiełka” wzięło udział: 4 XI – 34 osoby; 18 XI – 42 osoby; 25 XI - 27 osób.
Wyrazy wdzięczności kieruję do Panów inżynierów : Jarosława Bobkowskiego - kierownika robót i Mirosława Świdurskiego - inspektora nadzoru. Ci panowie swoją niełatwą i odpowiedzialną pracę wykonują nieodpłatnie.
Pomoc przy pracach budowlanych okazał Pan inżynier Kazimierz Chyła, służąc fachową radą i pomocą przy realizacji konstrukcji podciągów i filarów na kościele.
Wyrazy szczerego podziękowania kieruję na ręce Pana Prezesa Dariusza Kaczmarka w stronę firmy PREFABET za wyprodukowany i dostarczony materiał na budowę (beton, płyty stropowe…).
Podziękowanie kieruję w stronę Pana Krzysztofa Zarzyńskiego wykonującego wszelkie prace ślusarskie. Dziękuję też za gotowość użyczenia samochodu do przewożenia materiałów.
Słowa podziękowania przekazuję paniom , które pomagały przy budowie wykonując różne prace: przenoszenie cegły, rozsypywanie piasku, sprzątanie pomieszczeń.
Wdzięczność wyrażam w stronę panów , którzy niemalże każdego dnia byli na budowie już od godzin rannych, podejmując liczne prace zaplanowane przez majstra: Pana Jerzego Rakoczego. Wiele serca i wysiłku włożyli przy zrealizowanych ww. pracach panowie: Balcer Stanisław, Domański Marian, Gałązka Jerzy, Głowacki Jerzy, Hoga Marek, Karnas Józef, Lengling Bogdan, Marks Ryszard, Ornowski Jan, Ozimiński Henryk, Pozorski Edward, Ścieszyński Jerzy, Ścigocki Jerzy, Szalla Zygmunt, Zieliński Witold, Ziemniarski Marek.

 

PROŚBA
Osoby zaangażowane w sprawy parafii, a zwłaszcza w budowę, widzą postępujące prace i dokonania z minionego roku. Myślę, że wiele już zrobiliśmy, ale to kosztuje - nadal potrzebujemy gorącej modlitwy, ofiar materialnych i pracy fizycznej. Bardzo gorąco proszę o ofiarność, ponieważ jako wspólnota parafialna mamy ogromny dług za wykonane prace (opłacenie fachowców; uiszczenie należności za beton, płyty stropowe, za wypożyczone specjalistyczne szalunki oraz sprawy związane z przyłączem kanalizacyjnym i wodnym). Pokornie proszę o zrozumienie i pomoc.

Za dotychczasowe wsparcie, życzliwość, wszelką pomoc i okazane serce składam jeszcze raz wielkie podziękowanie. Wszystkich Was obejmuję gorącą modlitwą. Szczęść Boże!

Ks. Proboszcz

 

 

 

Budujemy Kościół Boży...

W krajobraz Fordonu powoli wrastają fundamenty nowego kościoła pw. św. Łukasza Ewangelisty – jego wysoka wieża będzie mocnym akcentem bydgoskiego osiedla. Parafia istnieje już 12 lat – ten czas to wielkie oczekiwanie na świątynię. Kościół duchowy jest już scementowany – teraz parafianie razem z proboszczem starają się o zdobycie środków finansowych – by mury mogły rosnąć i rosnąć…
 
„Spotkałem Jezusa, gdy w naszej Ojczyźnie nie wszystkim wolno było chodzić do kościoła i chrzcić dzieci. Wychowywałem się w cieniu małej kapliczki, jedynej w tamtych czasach świątyni katolickiej w mojej dzielnicy. Dużo czasu minęło, zanim wybudowano nową świątynię. Ileż łez było w oczach ludzi, gdy nowy kościół święcił Prymas. Ci ludzie przetrwali trudny czas. A patrząc na nich, chciało się głośno krzyczeć: „Dzięki ci Jezu, że nie opuściłeś nas”... Takie słowa wypowiada często proboszcz parafii św. Łukasza Ewangelisty, ks. Mirosław Pstrągowski, który razem z wiernymi przygotowuje się do kontynuacji wielkiego dzieła – budowy kościoła i domu parafialnego na Fordonie.
 
Wzrastanie Kościoła duchowego...
Parafia św. Łukasza Ewangelisty na Osiedlu nad Wisłą istnieje od 18 października 1992 roku. Pierwszym budowniczym wspólnoty był ks. Janusz Sawicki, który przez osiem lat tworzył jej duchowe zręby. Przygotował również projekt kościoła i domu parafialnego. W roku 2000 nastąpiła zmiana proboszcza – przez kolejne dwa lata funkcję tę pełnił ks. Wiesław Pałuczak. Dzięki niemu zarysowały się pierwsze mury nowej świątyni. Od 25 czerwca 2002 roku urząd proboszcza sprawuje ks. Mirosław Pstrągowski – to na nim spoczął niemały trud kontynuowania tego wielkiego dzieła. Jak sam przyznaje, często słyszy pytanie: „Kiedy zakończy się budowa?”. Ma na nie tylko jedną odpowiedź: „W iem tylko, kiedy się rozpocznie – 4 maja 2004 roku”. Ponieważ parafia św. Łukasza jest mała i nie jest w stanie sama ponieść trudu budowy, proboszcz podjął wraz z parafianami zbiórkę ofiar pieniężnych w innych bydgoskich wspólnotach. 
 
...i materialnego...
Dzięki życzliwości wielu proboszczów ks. Mirosław „żebrze” o każdy grosz, który jest potrzebny do realizacji zamierzonych prac. Duszpasterze i ich parafianie nie szczędzą pomocy – zwłaszcza tej materialnej. – Szczególne podziękowanie kieruję do ks. kanonika Kazimierza Drapały, ks. proboszcza Ireneusza Trzeszczaka, ks. prałata Henryka Berki – w parafii Chrystusa Króla po raz drugi zbierałem ofiary, ks. proboszcza Franciszka Nowakowskiego, ks. prałata płk. Józefa Kubalewskiego, ks. proboszcza Andrzeja Jasińskiego, ks. proboszcza Janusza Sawickiego z Łochowa, ks. proboszcza Zdzisława Gieszczyńskiego oraz ks. kanonika Jerzego Tworowskiego. Nie mogę także pominąć ks. Piotra Buczkowskiego i Ojców ze Zgromadzenia Misjonarzy Ducha Świętego z Chełmszczonki, którzy zawsze z gorliwością spieszą, by mnie zastąpić na parafii, kiedy udaję się do innych wspólnot z posługą Słowa i z prośbą o pomoc materialną.
 
W tym roku ks. Mirosław trafi jeszcze do parafii: Świętej Trójcy, Matki Bożej Królowej Męczenników, Św. Antoniego i – po raz drugi – do parafii Św. Jana Apostoła i Ewangelisty. I może jeszcze w inne miejsca... Chociaż często podkreśla, że „ wiele rzeczy musimy kupić, ale wiele prac możemy wykonać my parafianie, bo to będzie nasz kościół, nasza świątynia, nasz dom parafialny”.
 
...oraz modlitewne wsparcie
Od maja peregrynuje po rodzinach parafii różaniec papieski, przywieziony w ubiegłym roku z Jasnej Góry. Dzięki niemu każdy może się pomodlić w intencji budowy świątyni oraz otwartych serc i tych, którzy zaangażowali się w dzieło pomocy. – C ałe nasze życie przebiega w cieniu świątyni – abyśmy nie zwątpili i mieli moc do wytrwałego świadectwa w świecie – przyznaje ks. Mirosław . – Dlatego budujmy Kościół Boży między nami, między ludźmi. Budujmy Kościół Boży na całym świecie i ten na Fordonie ku czci św. Łukasza Ewangelisty... 
 
Tekst: KATARZYNA MAMYS
Artykuł, który ukazał się w Przewodniku Katolickim Nr 18 w Roku 2004
 
 
Moja refleksja o... budowie naszego kościoła
 
Ksiądz Proboszcz prosi, nawołuje, zachęca i mobilizuje cala parafie do kontynuowania wyjątkowo trudnego dziś zadania jakim jest budowa kościoła. Wskazuje nam różne możliwości zaangażowania się i włączenia w to wielkie dzieło, czy to przez ofiary materialne, czy pomoc fizyczna, czy wsparcie modlitewne. Wciąż jednak mało jest osób, które rozumieją i czuja potrzebę parafialnego kościoła. Po co właściwie kościół? Dlaczego w ogóle buduje się kościoły? Gdzie szukać ich początków?
 
Od zarania dziejów człowiek wybierał miejsca, które przeznaczał na wyłączną chwale Boga. Stawiał ołtarze i składał ofiary. Ruiny świątyń babilońskich, greckich czy rzymskich świadczą o tym, jak wiele wysiłku wkładał człowiek, by dom przeznaczony bóstwu był najwspanialszy.
 
Naród Wybrany przez cały czas był w drodze do Ziemi Obiecanej, dlatego gdy Bóg nakazał Mojżeszowi wystawić dla siebie przybytek, mógł to być tylko namiot. Gdy Izraelici dotarli do ziemi Kanaan i osiedlili się na stale, król Dawid ubolewał, ze mieszka w pałacu a Arka Boża mieszka w namiocie. Jego pragnienie zostało spełnione przez syna Salomona, który budował świątynię z wielkim przepychem.
 
Pierwszymi kościołami chrześcijańskimi były wielkie sale jadalne, takie jak wieczernik, w którym Jezus Chrystus odprawił pierwsza Msze św. Po Jego zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu Wieczernik służył jako świątynia dla gminy jerozolimskiej. Wyznawcy Chrystusa gromadzili się w salach zamożniejszych chrześcijan, a później w katakumbach. Pierwsze kościoły zaczęto budować w III wieku. W IV wieku cesarz Konstantyn Wielki ofiarował na kościoły swoje pałace. Nazywano je bazylikami, bo taka nazwę nosiły okazale budynki do spotkań większej liczby ludzi. Taka jest historia powstania pierwszych kościołów.
 
Historie powstania naszego parafialnego kościoła pw. św. Lukasza Ewangelisty tworzymy od jedenastu lat. Czy jesteśmy na tyle dojrzałymi chrześcijanami aby kontynuować z większym zaangażowaniem i zatroskaniem budowę naszej parafialnej świątyni?
 
Spróbujmy jeszcze raz spojrzeć na naszą budowę, nie jak na administracyjny nakaz władz kościelnych, ale jak na budowę NASZEGO Domu Bożego. Pamiętajmy, ze zarówno wielkie i okazale, jak i małe, skromne kościoły świadczą nie tylko o kulturze i zamożności ich budowniczych, ale przede wszystkim o ich pobożności. Kościół jest prawdziwym sercem każdej parafii, z którego rozlewają się strumienie nadprzyrodzonego życia zwłaszcza poprzez Eucharystie, sprawowanie sakramentów świętych i modlitwę wspólnotowa. Kościół jest miejscem chwały Boga, miejscem radości aniołów i świętych, pocieszeniem dla dusz czyśćcowych, a dla nas pielgrzymujących po ziemi jest źródłem łask. Nie stójmy wiec z boku i nie czekajmy. Potrzebna jest pomoc każdego bez wyjątku i każdy ma możliwość, sposobność i obowiązek pomóc - na miarę swoich możliwości fizycznych, duchowych lub materialnych. Nie mów, ze nie możesz pomóc bo jesteś bez pracy i bez dochodów. Możesz pomóc i to bardzo wiele służąc swoja praca. Twoja praca na budowie może być twoja ofiara. Powiem więcej możesz ofiarować ja w swojej intencji na przykład w intencji znalezienia pracy zarobkowej. Nie mów, ze nie możesz pomóc bo prowadzisz własna firmę i pracujesz ponad dwanaście godzin dziennie. Możesz pomóc ofiara materialna. Nie mów, ze nie możesz pomóc bo jesteś slaby, chory, niepełnosprawny. Ty również możesz pomóc modlitwa i ofiarowaniem swojego cierpienia, swojej niemocy w intencji naszej budowy.
 
 
Nasz wspólny cel – budowa kościoła parafialnego może przyczynić się do scalenia naszej wiary z naszym życiem. Może ożywić wiarę w sercach a rosnące mury mogą stać się świadectwem naszego chrześcijaństwa. Budujmy wiec tak jak wierzymy, stawiając na Chrystusa i świadcząc o Chrystusie. Otwierajmy się na drugiego człowieka razem budując wspólnotę i razem budując NASZ KOSCIÓL PARAFIALNY.
(M.S.)
 
Kościół to przede wszystkim wspólnota Boga z ludźmi i ludzi miedzy sobą. Kościół to również budynek „Dom Boży” – nasz wspólny DOM. Potrzebne jest zaangażowanie nas wszystkich w jego budowę. Potrzebne jest zaangażowanie duchowe, fizyczne i materialne.
 
Pomoc duchowa - w każdy wtorek o godz. 1630 różaniec w intencji budowy i osób w nią zaangażowanych, peregrynacja różańca po domach.
 
Pomoc fizyczna - codziennie od poniedziałku do piątku od godz. 800 do godz.1700, w sobotę do 1400.
 
Pomoc materialna - ofiary w ramach złożonych deklaracji, ofiary na tace i parafialne konto
BOS S.A. o/Bydgoszcz Nr 56-1540-1027-2001-7501-2250-0002
 
 
BRACIE i SIOSTRO - NIE  STÓJ  Z  BOKU !
WLACZ  SIE W  BUDOWE  NASZEJ  SWIATYNI KU CZCI SW. LUKASZA EWANGELISTY

Zasady przetwarzania danych

Dotyczące danych z formularza wysyłanych ze strony.

Dane z powyższego formularza będą przetwarzane przez naszą firmę jedynie w celu odpowiedzi na kontakt w okresie niezbędnym na procedowanie przekazanej sprawy. Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne do przetworzenia zapytania. Każda osoba posiada prawo dostępu do swoich danych, ich sprostowania i usunięcia oraz prawo do wniesienia sprzeciwu wobec niewłaściwego przetwarzania. W przypadku niezgodnego z prawem przetwarzania każdy posiada prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego. Administratorem danych osobowych jest Parafia św. Łukasza i św. Rity w Bydgoszczy, siedziba: Bydgoszcz, ul. Gen. Bora-Komorowskiego 14.